Lion’s Bank – Lokata BONJOUR na 5,50%

Podobno można ją założyć tylko w oddziale. A tych oddziałow jak kot napłakał – patrz mapka. Więc co, jechac przez pół Polski do oddzialu ??

Dziś spadło do 5%.

Założyłem lokatę w Lion's Banku na 50 dni. Musiałem zadzwonić na infolinię i umówić się na spotkanie co w Wwie akurat nie było wielkim problemem przy "aż" dwóch oddziałach. Oddział w centrum na Wilczej świeci nowością i jest zrobiony na wypasie. Na recepcji gości wita modelka o idealnych wymiarach podając coś do picia i wskazując jeden z przeszklonych pokoi. Dobrze ubrany bankier pojawia się kilka minut później…i jak przypuszczałem pierwsze pół godziny poświęciliśmy na omówienie inwestycji w apartamenty lub jak kto woli pokoje hotelowe w różnych polskich "kurortach". Przy umowach minimum 5-letnich zwrot oscyluje w granicach 6-8% rocznie w postaci wypłat comiesięcznego czynszu dając jednocześnie możliwość bezpłatnego korzystania z apartamentu przez ok.3 tygodnie w roku (1 tydzień w sezonie i 2 poza). Bankier się jednak nie narzucał z ofertami, a innych produktów nie próbowano mi wcisnąć. Założenie lokaty wymagało podania swoich danych i numeru konta zwrotnego, a wypełnienie druku zajęło 2 minuty. Ponieważ jakiekolwiek dyspozycje są możliwe wyłącznie osobiście w oddziale to radzę nie wybierać odnowienia lokaty gdyż wypłata środków będzie wymagała ponownego fatygowania się osobiście. Dyspozycji przez internet czy telefon nie przewidują więc jak wspomniano w tym artykule jedynym celem lokaty Bon Jour jest ściągnięcie co bogatszych obywateli do banku aby "przy okazji" zaoferować inwestycje w nieruchomości. Nie są one wcale takie głupie ale wymagają blokady 300-400tysięcy na kilka lat.

W moim przypadku, o którym piszę powyżej, cieszyłem się względnym spokojem przez większość czasu trwania lokaty. Jednak na kilka dni przed jej upływem dzwoni pani z infolinii "w imieniu bankiera" i usilnie próbuje mnie umówić na spotkanie aby przedyskutować dalsze losy moich pieniędzy (zanim pieniądze wypłyną z Lionsbanku). Tydzień później otrzymałem z powrotem wkład wraz odsetkami po czym znowu dzwoni ta sama pani "w imieniu bankiera" 🙂 W całym procesie "private banking w wydaniu Lion's Bank" zabrakło zaangażowania samego Private Bankiera, który przez dwa miesiące nawet nie zadzwonił. O otrzymaniu jakichkolwiek ofert na maila można pomarzyć gdyż obsługa banku usilnie próbuje człowieka skłonić do wizyty. Dziwna to oferta private banking gdzie w dobie internetu bank nie potrafi zaprezentować oferty innymi kanałami niż bezpośrednia rozmowa. Obsługa miła i pomimo nachalności jest w tym jakiś potencjał ale nie nazwałbym Lion's Banku private bankingiem. Ot, jakiś czasowy twór marketingowy Idea Banku.

Co po skórzanych fotelach jeżeli po przelaniu pieniędzy nie otrzymałam potwierdzenia założenia lokaty co powinno nastąpić automatycznie LiOn's Bank Warszawa Wilcza 3.. Dopiero po kontakcie na infolinię doradca oddzwonił i powiedział, że jak koniecznie chcę to mogę jeszcze raz przyjechać i odebrać potwierdzenie. papierowe. Pracownik nie wie co to jest potwierdzenie elektroniczne, a i te papierowe przedstawia wiele do życzenia.
Wszystko to pokazuje całkowity brak profesjonalizmu i jest wręcz niegrzeczne. Co to może oznaczać? Odradzam korzystanie z tego banku. Jedyną pociechą jest fakt, że bank jest fililią Idea Banku gdzie zawsze wszystko gra na 100%
Zaniepokojona klientka

Ja również nie otrzymuję potwierdzenia lokaty, choć błagam o nie od półtora tygodnia, oddział w al. Jerozolimskich. Liczne telefony na infolinię i do bankiera nic nie dały, cały czas mówią, ze juz to zrobią, lub ze juz wyslali, lecz na pomylony adres mailowy, lub ze system wygenerował z błędem, więc trzeba czekac na nowe, lub że juz wyslali, i okazuje się, że przyslali pustego maila. W końcu dali potwierdzenie bez pieczątki ani niczyjego podpisu, mimo że się jest tam rubryka "podpis i pieczęć uprawnionego pracownika", to pozostaje ona pusta . Czy ktoś z was wie, dlaczego bank unika wydania potwierdzenia? Jaki może mieć w tym cel? Teraz pluję sobie w brodę. Nerwy niewarte ew.zysku.